Za dużo ostatnio śmierci w górach. Chyba nigdy letni sezon w Tatrach nie rozpoczął się tak tragicznie! Co tydzień nowa śmierć, kolejne wypadki będące wynikiem rażącej głupoty w górach. Czytacie o nich zapewne w mediach, ja chcę przytoczyć wiersz jakże na czasie…bez żadnych komentarzy, krytyki itd.
„Nie zapominajcie o tych,
Którzy w górach zostali
Strzegąc ognisk wśród nocy,
Strzegąc szlaków wysokich
Gdzieście też chcieli być!
Nazywajcie „szaleństwem”,
Ten ich upór wyniosły.
I wspomnijcie te dni,
Gdyście może też śnili
Ten wasz w chmurach strzelisty,
Ten od marzeń błękitny,
Ten od pragnień złocisty,
Urojony wasz szczyt.
Nie zapominajcie tak prędko,
Tych co w górach zostali
Co uparli się trwać
Może oni wciąż kroczą
Ścieżką tam, podobłoczną.
Podczas gdyście skręcili,
Zeszli z drogi,
Ruszyli w ten szeroki,
Wygodny, udeptany już trakt.”Leszek Długosz